Przed nami okres Wielkiego Postu ale to nie znaczy, że zakochani przestają w tym czasie myśleć o ślubie tylko dlatego, że to tzw. „cichy okres” i żadne śluby się nie odbywają. Wręcz przeciwnie, przygotowania idą pełną parą. Sala, ksiądz, zaproszenia, kwiaciarnia, suknia ślubna, garnitur itd. Z wyborem garnituru może nie jest znowu aż tak łatwo ale na pewno zdecydowanie łatwiej niż z suknią ślubną. Kobiety wyszukują coraz to nowsze i bardziej bujne kreacje a co za tym idzie coraz trudniej dopasować odpowiednią bieliznę pod nią. Zatem jaka bielizna do ślubu najlepsza?

Figi, stringi, szorty… Tu jest dowolność w zależności od tego co kto lubi i w czym czuje się najwygodniej. Pas do pończoch? Trafiony dodatek bieliźniany- nieważne czy będziesz miała pończochy samonośne czy do paska, dzięki pasowi zostaną świetnie przytrzymane i będziesz miała gwarancję, że się nie zsuną. Schody zaczynają się przy wyborze biustonosza. Chociaż przyznam się szczerze, że kupiłam sobie biustonosz a ostatecznie i tak nie założyłam żadnego bo uznałam, że jest zbędny. Jednak jeśli Ty planujesz znaleźć odpowiedni biustonosz to zwróć najpierw uwagę, oczywiście posiadając już wybraną suknię, na krój jej górnej części. Jeśli jest prosty lub delikatnie formowany na kształt biustu to polecam bardotkę lub balkonetkę. Jeśli natomiast jest z dość sporym dekoltem to najlepiej będzie tu pasował biustonosz typu push-up, ponieważ ma mocniej wycięte miseczki często z dość głębokim dekoltem. Jeśli zaś góra jest mocno zabudowana to możesz wybrać sobie klasyczny miękki lub półusztywniany biustonosz i będziesz miała pewność, że nigdzie nie będzie wystawał.

Jaka bielizna do ślubu? Taka, która będzie doskonale pasować pod suknię i taka, w której Ty będziesz się czuła wyjątkowo. Ten dzień musi być wyjątkowy i wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Bądź najpiękniejszą i najszczęśliwszą Panną Młodą na świecie.